Farben Lehre

Album zespołu Farben Lehre, zawierający jego największe przeboje. Został wydany z okazji 20-lecia istnienia zespołu. Składa się z dwóch płyt. Na pierwszej z nich znajdują się piosenki stworzone przez Farben Lehre, z kolei na drugiej covery przebojów znanych zespołów punkowych i rockowych (m.in. The Clash, Sex Pistols, Nirvana).

CD1 (farbeny)
"Nowe helikoptery" (z Atomowych zabawek - 2001)
"Garażówka" (ze Zdrady - 1996)
"Atomowe zabawki" (z Atomowych zabawek - 2001)
"Pogodna" (z Farbenheita - 2005)
"Krótka piosenka" (z Bez pokory - 1991)
"Pozytywka" (z Pozytywki - 2003)
"Terrorystan" (z Farbenheita - 2005)
"Handel" (z My maszyny - 1993)
"Ulice milczą" (z Farbenheita - 2005)
"Nierealne ogniska" (z My maszyny - 1993)
"Analfabeci" (z Insektów - 1995)
"Egoiści" (z Bez pokory - 1991)
"Muzyka i zdrada" (ze Zdrady - 1996)
"Judasz" (z Pozytywki - 2003)
"Diabeł" (z Farbenheita - 2005)
"Niepokój" (ze Zdrady - 1996)
"Miasto końca wieku" (z Atomowych zabawek - 2001)
"Portrety" (z Insektów - 1995)
"Akcja segregacja" (z My maszyny - 1993)
"Rozkołysanka" (z Atomowych zabawek - 2001)


CD2 (kowery)
"Konobar" (Elektricni Orgazam)
"Spodnie z GS-u" (Butels)
"She Goes To Finos" (The Toy Dolls)
"Piosenka leniwych słoni" (Eddie Cochran)
"Should I Stay or Should I Go" (The Clash)
"Anarchy in the U.K." (Sex Pistols)
"Buffalo Soldier" (Bob Marley)
"Rape Me" (Nirvana)
"Strażnicy moralności 2" (Kolaboranci)
"Siła w nas" (Strajk)
"Kwiaty" (Cela nr 3)
"Ku przyszłości" (Dezerter)
"I nikomu nie wolno..." (Die Toten Hosen)
"Dolina lalek" (Kryzys)
"Kicinsky" (Galt McDermont)
"Hey Hey" (trad.)
"Somebody Put Something..." (Ramones)
"Wojny" (UK Subs)
"Jumping Jack Flash" (The Rolling Stones)
"Pożar w Kwaśniewicach" (Niebiesko-Czarni)

Co sądzicie o tym albumie? A o coverach? Który cover jest najlepszy (może lepszy od oryginału? ) ?

"Should I stay or should I go" jest moją miłością od pierwszego przesłuchania Nie odważę się stwierdzenia że jest to cover lepszy od oryginału, bo raczej nie jest - The Clash również bardzo lubię... Właściwie może to dlatego że zagrali coś moich ulubieńców, może tym przypunktowali u mnie
"Anarchy in the UK" też bardzo fajnie im tu wyszło

Ja chyba w każdym temacie w dziale "twórczość" napiszę to samo: lubię ten album! I ten też! I tamten! O, ten też lubię!

+ podpisuję, "should I stay should I go" jest moim zdaniem nawet lepsze niż oryginał

Mam oryginalna płytę, dostałem pod choinke od siostry. No ico tu mówić, żelazny zestaw szlagierów od naszych ulubieńców. Warto posiadać jesli komus sie nie chce zaopatrzac w całą dyskografię.

Skłądanka, nic szczególnego w sumie. Nie łśuchałem jej ale znam i tak wszystkie z niej utwory, wiec nie widze sesnu się w nia zaopatrywać. Jak ktos chce zacząć słuchać to mozę spróbować, ale to nie dla mnie, większość tracków i tak bym wymienił na inne.